Ceny złota na świecie ponownie wykazują szybki wzrost na tle osłabienia dolara amerykańskiego i wzrostu ryzyka handlowego wywołanego przez oświadczenia polityczne w Waszyngtonie. Rynek metali szlachetnych zarobił krocie po tym, jak sekretarz skarbu USA Scott Bessant potwierdził stanowisko Donalda Trumpa w sprawie możliwego wprowadzenia nowych taryf, co natychmiast ożywiło zainteresowanie inwestorów aktywami ochronnymi.

Na tle tych wydarzeń cena bieżąca złota wzrosła o 0,8% do 3228,47 USD za uncję, podczas gdy cena kontraktów terminowych na złoto w USA wzrosła o 1,4% do 3232,10 USD za uncję. W ślad za złotem wzrosły również ceny innych metali szlachetnych: srebra — o 0,6% do 32,46 USD, platyny — do 993,90 USD, palladu — do 966,43 USD za uncję.

Liczby te stanowiły ostry kontrast ze spadkiem z piątku: pod koniec ubiegłego tygodnia złoto straciło ponad 2%, co było jego najgorszym tygodniowym wynikiem od listopada 2024 r. Następnie ceny spadły pośród pozytywnej atmosfery, jaka panowała po chwilowej poprawie stosunków między USA i Chinami. Jednak optymizm nie trwał długo — nowa retoryka polityczna po raz kolejny zmieniła nastroje inwestorów.

Ważnym powodem obecnej dynamiki była słabość amerykańskiej waluty: indeks dolara DXY spadł o 0,5%, co sprawiło, że złoto stało się bardziej dostępne dla nabywców płacących innymi walutami. Tradycyjnie stymuluje to popyt na metale szlachetne, jako niezawodny sposób na zachowanie kapitału.

Sytuację pogorszyła decyzja międzynarodowej agencji ratingowej Moody's, która zapowiedziała obniżenie ratingu kredytowego USA ze względu na krytyczny wzrost długu publicznego. Podważyło to jeszcze bardziej zaufanie do amerykańskiej gospodarki i stało się kolejnym czynnikiem zmuszającym inwestorów do poszukiwania „bezpiecznych przystani” dla swoich aktywów.

Analitycy podkreślają, że w czasach niepewności geopolitycznej i gospodarczej inwestorzy zawsze wracają do złota jako instrumentu ochronnego, zwłaszcza jeśli jednocześnie występują niskie stopy procentowe i niestabilność waluty. Rynek znajduje się obecnie w fazie, która prawdopodobnie w najbliższej przyszłości nadal będzie sprzyjać zwiększonemu zainteresowaniu metalami szlachetnymi.