W Niemczech rośnie produkcja energii elektrycznej z węgla, ponieważ spadające cła węglowe zwiększają konkurencyjność paliw kopalnych. O tym informuje agencja Bloomberg.

Główne koszty funkcjonowania elektrowni opalanych węglem brunatnym związane są z koniecznością płacenia za emisję w ramach funkcjonującego w Unii Europejskiej systemu handlu uprawnieniami. Kontrakty terminowe na emisję dwutlenku węgla na grudzień spadły od końca maja o ponad 8%, zwiększając rentowność zakładów o wysokiej emisji CO2.

„Koszt emisji dwutlenku węgla jest kluczowym czynnikiem decydującym o konkurencyjności elektrowni opalanych węglem brunatnym, znacznie bardziej niż elektrowni opalanych gazem ziemnym i węglem” – stwierdzili analitycy Citigroup Inc., w tym Maggie Xueting Lin. „Dlatego spadek cen uprawnień do emisji w UE w porównaniu do ceny gazu ziemnego sprzyja wykorzystaniu węgla brunatnego”.

Na Europejskiej Giełdzie Energii cena energii elektrycznej w Niemczech wzrosła we wtorek o 1,5% do 89,39 euro za megawatogodzinę. Pod koniec maja taryfa na emisję dwutlenku węgla w UE wzrosła do 78,10 euro za tonę metryczną, ale w czerwcu spadła o 9%. W ostatnich latach pozwolenia na emisję były postrzegane jako stawka, która będzie rosła jedynie w miarę, jak blok będzie próbował wypchnąć paliwa kopalne z sieci energetycznej.

Jednak połączenie czynników, takich jak rosnące ceny gazu, gwałtowny wzrost udziału energii odnawialnej i zmniejszony popyt ze strony zanieczyszczających gałęzi przemysłu, doprowadziło do gwałtownego spadku stawek z ponad 100 euro na początku 2023 r.

Chociaż węgiel w ostatnim czasie wyprzedził gaz, udział paliw kopalnych w niemieckim systemie energetycznym w dalszym ciągu spada. Według klimatycznego zespołu doradców Ember elektrownie węglowe wyprodukowały w czerwcu około 19% energii elektrycznej w porównaniu z 22% rok wcześniej.

Tymczasem energia wiatrowa i słoneczna odpowiadała w czerwcu za około 47% generacji, co wskazuje na rosnącą rolę energii odnawialnej w kraju.