Polskie władze rozważają wprowadzenie minimalnej 8% stawki podatku od wartości dodanej (VAT) na ukraińską ropę naftową i rozważają ograniczenie importu cukru z Ukrainy. Poinformował o tym polski wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak.
Kołodziejczak zauważył, że analiza dostaw rolnych do Polski wskazuje na potrzebę kontrolowania wielkości importu i promowania produkcji krajowej. Jako przykład wskazał dużą ilość mrożonych malin, które pochodziły z Ukrainy po cenie niekorzystnej dla polskich rolników.
Wiceminister zapowiedział, że zamierza opowiedzieć się za wprowadzeniem co najmniej 8% podatku VAT na ukraińską ropę naftową, podkreślając konieczność wspierania rodzimej produkcji. Zapowiedział również, że zamierza zaproponować ograniczenia w imporcie ukraińskiego cukru do Polski.
Minister rolnictwa Czesław Sekerski, po przeprowadzeniu kontroli granicznej, ogłosił, że stwierdził nadmierny import produktów rolnych z Ukrainy, co wymaga zatrudnienia dodatkowych lekarzy weterynarii i wzmocnienia inspekcji weterynaryjnej.
Ukraińscy rolnicy są niezadowoleni z proponowanego przez Komisję Europejską zawieszenia kwot importowych i ceł na eksport do UE. Zauważają, że decyzja ta może doprowadzić do nowej blokady granic zaplanowanej na 9 lutego.